kwiecień 24, 2009

KANION COLCA - W GŁĄB RAJU

Zasnęłam w lekko trzęsącym się pojeździe, nim zdążył ruszyć. Za oknem nadal roztaczał się zmrok. Przymusowego wybudzenia mój organizm chyba nawet nie zarejestrował. O świcie do hostelu zapukał oczekiwany i spóźniony przewodnik Pablo. Lunatycznie dreptaliśmy za drobnej postury młodzieńcem wprowadzającym nas do autobusu przepełnionego turystami.